Recycling we własnym ogrodzie, czyli kilka słów na temat kompostowania

Zwykle, gdy mowa o recyklingu, zakładamy, że chodzi o jakieś bardzo skomplikowane operacje mające na celu odzyskanie surowców z odpadów. Tymczasem okazuje się, że recykling w prostej postaci jest jak najbardziej możliwy także na własną ręką. Osoby, które posiadają własny ogród, mogą spróbować kompostowania. To coraz bardziej propagowany sposób na efektywne ograniczenie ilości odpadów biodegradowalnych. Zresztą pamiętajmy o tym, że kompostowanie to naprawdę dobre rozwiązanie.

Statystycznie rzecz ujmując, mniej więcej 50% odpadów z gospodarstwa domowego stanowią odpady organiczne. Nie ma potrzeby wyrzucać ich do ogólnych pojemników na odpady, można je przecież wykorzystać jako kompost w ogrodzie. Dlaczego to dobre rozwiązanie? Oprócz tego, że zrobienie kompostu pozwala na zmniejszenie ilości śmieci, mamy pewność co do wysokiej jakości nawozu wykorzystywanego do pielęgnacji roślin w ogrodzie. Zastosowanie kompostu do nawożenia roślin ma wiele zalet. Przede wszystkim mamy do czynienia z nawozem naturalnym, który wzbogaca glebę o jakże cenną próchnicę. Gleba szybko stanie się bardziej pulchna, przewiewna. Kompost to najtańszy sposób nawożenia roślin w ogrodzie lub na działce.

Do produkcji kompostu potrzebujemy kompostownika – można kupić gotowy albo zrobić go samodzielnie. My zalecamy tę drugą możliwość. Wystarczy wkopać stare palety lub belki (to znakomity sposób na wykorzystanie odpadów, które nie są już do niczego potrzebne). Następnie wkładamy do kompostownika warstwy odpadów organicznych, które pochodzą z naszego gospodarstwa. Pierwszą warstwę odpadów dobrze byłoby podsypać dobrej jakości ziemią ogrodową, może być to nawet ziemia ze sklepu. To pozytywnie wpłynie na proces produkcji kompostu.

Kompostowanie to znakomity sposób na przyjazne środowisku gospodarowanie odpadami. Do kompostownika możemy wyrzucić chociażby chwasty po wypieleniu ogrodu, skoszoną trawę, drobniejsze gałązki czy zgrabione jesienią liście. A oprócz tego przydadzą się także typowe odpady organiczne z kuchni, jak np. skorupki jajek, resztki warzyw i owoców i wszelkie inne odpadki pochodzenia roślinnego.

Segregacja śmieci w 2017 roku. Czego możemy się spodziewać?

Już od jakiegoś czasu coraz bardziej propagowana jest segregacja śmieci. Nie jest ona jeszcze obligatoryjna. Póki co sytuacja wygląda tak, że po prostu osoby, które deklarują, że będą segregować odpady ze swoich gospodarstw domowych, płacą mniej za ich wywóz. A jak ma wyglądać kwestia segregacji odpadów w roku 2017?

Samorządy deklarują, że na rok 2017 przewidziane są wyższe opłaty za wywóz odpadów nieposegregowanych. Przykładowo dotychczas mieszkańcy Częstochowy płacili 10,50 zł w przypadku zbiórki selektywnej i 12 zł w przypadku zbiorki nieselektywnej (chodzi o opłaty miesięczne w przeliczeniu na jednego mieszańca nieruchomości). Tymczasem w roku 2017 ceny pójdą w górę – opłaty będą wynosić w samej tylko Częstochowie odpowiednio 12 i 20 zł. A Częstochowa to bynajmniej niejedyna polska gmina, która ma w planach tak znaczne podwyżki. Samorządy zamierzają sukcesywnie zwiększać opłaty za wywóz odpadów nieposegregowanych, aby więcej mieszkańców decydowało się na segregację. Podwyżki zostały juz przegłosowane m.in. w Rybniku, Jaworzu, Kolnie, Wadowicach itd.

Naprawdę warto segregować odpady. Nie chodzi tylko i wyłącznie o to, że w takim przypadku możemy spodziewać się niższych opłat za wywóz śmieci. Pamiętajmy, że posegregowane odpady łatwo można poddać recyklingowi, co oznacza, że segregując odpady, aktywnie wspieramy ochronę środowiska naturalnego. Pamiętajmy, że śmieci na wysypiskach rozkładają się latami, tworząc przy tym liczne szkodliwe dla zdrowia ludzkiego związki.

A jak samorządy uzasadniają podniesienie opłat za wywóz śmieci? Najczęściej chodzi o to, że podwyżki są spowodowane m.in. większą, niż uprzednio zakładano, ilością śmieci. Oprócz tego musimy mieć świadomość tego, że niektórzy mieszkańcy gmin mają pewne ulgi, dotyczy to chociażby posiadaczy kart dużej rodziny. Podwyżki mają zlikwidować luki spowodowane tymi ulgami. Do tego dochodzi jeszcze jeden problem, niestety okazuje się, że ciągle wielu mieszkańców deklaruje segregację śmieci, jednak tego nie robi. W praktyce oznacza to, że gmina musi dopłacać do utylizacji śmieci.